Sobota18.05.2024, 19:00
W sobotę i niedzielę w STATSCORE Futsal Ekstraklasie kolejne spotkania. Do trzech z nich - starć AZS UG Gdańsk z AZS UW Darkomp Wilanów w Gdańsku, Legii Warszawa z Dremanem Opole Komprachcice w Warszawie oraz Górnika Polkowice z LSSS Team Lębork w Polkowicach - dojdzie po raz pierwszy. Jednak pozostałe pięć meczów to już nic nowego. I patrząc historycznie: niektórzy nie mają z poprzednich pojedynków dobrych wspomnień.
17. kolejkę zacznie starcie w Lubawie, gdzie Constract podejmie FC Reiter Toruń. W poprzednim sezonie doszło tam w meczu tych zespołów do prawdziwego lania: Constract pokonał torunian aż 11:0 (pięć goli strzelił Pedrinho). - Źle weszliśmy w mecz. Nie dojechaliśmy mentalnie, nie dojechaliśmy fizycznie - mówił po spotkaniu Marcin Mrówczyński z FC Reiter Toruń. Co ciekawe, mecz odbył się niemal dokładnie rok temu, bo 10 lutego.
Wspomnienia z poprzednich rozgrywek towarzyszyć będą także futsalistom Rekordu Bielsko-Biała i Red Devils Chojnice. Wówczas w Bielsku-Białej Rekord pokonał Czerwone Diabły aż 14:0 (cztery gole Michała Marka, trzy Alexa Viany). Wspomnienia mogą być silne, bo tamto spotkanie także odbyło się w lutym: dokładnie 6 lutego. - 14 strzelonych nie zdarza się codziennie - przyznał ówczesny trener Rekordu, Andrzej Szłapa. - Straciliśmy jedną, dwie bramki i już było po nas - dodal trener chojniczan, Oleg Zozulya.
Za to do marca poprzedniego roku chętnie cofnęliby się zawodnicy Słonecznego Stoku Białystok. Wówczas pojechali do Chorzowa na spotkanie z Clearexem - i choć byli skazywani na pożarcie, wygrali 4:2 (do 40 minuty było 4:0). W niedzielę też nie są w Chorzowie bez szans.
A jaki będzie wynik w derbach Wielkopolski pomiędzy Red Dragons Pniewy a GI Malepszy Leszno? Chyba można zaryzykować remis 2:2. W dwóch poprzednich sezonach w Pniewach padał właśnie taki rezultat pomiędzy tymi zespołami.
Szanse do rewanżu na własnym boisku będzie miał Gredar Fit-Morning Brzeg, ale zadanie będzie miał bardzo trudne: zagra z Piastem Gliwice, z którym w poprzednich rozgrywkach przegrał u siebie 1:2.
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Paweł Jakubowski / Constract Lubawa