Do startu nowego sezonu pozostało

:::
DniGodzinMinutSekund
Start ligi

Wtorek bez niespodzianek, Rosja i Hiszpania w półfinałach

01.02.22Utworzono
/uploads/assets/3954/272647571_460955232127692_5557765832558689976_n.jpg
Bez niespodzianek w drugim dniu ćwierćfinałowych starć UEFA Futsal EURO. Rosjanie co prawda mieli sporo problemów przeciwko znakomicie grającym w obronie Gruzinom, ale ostatecznie obyło się bez sensacji i faworyt zwyciężył 3:1 (0:0). Hiszpanie nie mieli natomiast najmniejszych problemów z pokonaniem reprezentacji Słowacji, zwyciężając 5:1 (3:0).

Choć przed pierwszym gwizdkiem arbitrów wydawało się, że zdecydowanym faworytem tego starcia będzie „Sborna”, Gruzini wcale nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry. Podopieczni Avatandila Asatianiego pokazali bowiem podczas fazy grupowej, że znajdują się w naprawdę dobrej dyspozycji. To samo można jednak było powiedzieć o Rosjanach, którzy niczym burza przebrnęli przez grupę C – odprawiając z kwitkiem reprezentacje Słowacji (7:1), Chorwacji (4:0) oraz Polski (4:1).

 

Pierwsza odsłona była bardzo wyrównanym widowiskiem. Rzecz jasna optyczną przewagę mieli Rosjanie, ale tak naprawdę nic konkretnego z niej nie wynikało. Gruzini bronili się bardzo inteligentnie, a gdy już „Sborna” znalazła sposób na stworzenie sytuacji strzeleckiej, na posterunku był znajdujący się w bardzo dobrej formie Zviad Kupatadze. Zespół prowadzony przez Asatianiego przed przerwą ograniczał się do nielicznych kontrataków, które także nie przyniosły wymiernych efektów. Po pierwszej części gry nieoczekiwanie na tablicy widniał zatem bezbramkowy remis.

 

W rosyjskiej szatni w przerwie ewidentnie padły mocne słowa, drugą część gry podopieczni Siergieja Skorowicza rozpoczęli bowiem z ogromnym animuszem. Na efekty nie trzeba było długo czekać – już po nieco ponad dwóch minutach precyzyjnym strzałem z linii pola karnego, w górny róg bramki Kupatadze popisał się Artem Nijazow i „Sborna” wyszła na prowadzenie.

 

Chwilę później Rosjanie mieli znakomitą sytuację na podwyższenie wyniku, której jednak nie wykorzystali. To zemściło się kilkadziesiąt sekund później, kiedy po sprytnie rozegranym aucie futsalówkę z najbliższej odległości do siatki wepchnął Petry Branco.

 

Od czego jednak Siergiej Skorowicz ma w swoim zespole Iwana Cziszkałę? 26-letni obrońca po raz kolejny pokazał swoje niesamowite inklinacje ofensywne, stając się tym samym bohaterem spotkania. Najpierw popisał się fenomenalnym, przepięknym uderzeniem z woleja. Piłka została przez niego uderzona bardzo czysto, wpadając w samo okienko bramki – Kupatadze mógł tylko zapłakać.

 

26-latek gola pieczętującego awans swojej reprezentacji do półfinału zdobył natomiast na sześć sekund przed końcową syreną. Gruzini grali już wtedy z lotnym bramkarzem, ale przydarzył im się prosty błąd w rozegraniu. Futsalówkę przejął Cziszkała, po czym strzałem z własnej połowy zdobył swoją drugą tego dnia bramkę. Chwilę później arbitrzy zakończyli mecz, a Rosjanie mogli cieszyć się z awansu do strefy medalowej. Reprezentacja Gruzji zaprezentowała się jednak z bardzo dobrej strony i jej zawodnicy z pewnością będą mogli chodzić z podniesionym czołem.

 

ROSJA – GRUZJA 3:1 (1:0)

Bramki: Artem Nijazow 22’08”, Iwan Cziszkała 27’32”, 39’54” – Petry Branco 23’40”


 

W ostatnim ćwierćfinałowym starciu – rozgrywanym pomiędzy Hiszpanią a Słowacją – faworyt był wszystkim doskonale znany i od samego początku postanowił potwierdzić przedmeczowe opinie. Słowacy, którzy w swoim debiucie na Euro sensacyjnie wyszli z grupy, grali bardzo ambitnie, ale zdecydowanie zabrakło im argumentów czysto piłkarskich. Tak naprawdę zwycięstwo zespołu z Półwyspu Iberyjskiego nie było zagrożone choćby przez chwilę.

 

Pierwsza część gry praktycznie w całości przebiegała pod dyktando Hiszpanów. Podopieczni Federico Vidala chcieli szybko wyjść na prowadzenie i ta sztuka udała im się już po 96 sekundach. Po sprytnie wykonanym rzucie wolnym strzał w krótki róg oddał Mellado, po raz pierwszy tego dnia zaskakując Marka Karpiaka.

 

Zespół z Półwyspu Iberyjskiego nie zamierzał jednak poprzestać na jednobramkowym prowadzeniu, w 10. minucie zdobywając drugiego gola. Próbką fenomenalnych umiejętności technicznych błysnął Sergio Lozano, który najpierw „skręcił” słowackiego rywala, a następnie kropnął zza pola karnego pod poprzeczkę, nie dając Karpiakowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję.

 

Nie dość, że Hiszpanie byli przed przerwą wyraźnie lepszy, dodatkowo dopisywało im szczęście. Tak było choćby przy bramce na 3:0 – autorstwa Raula Camposa. Zawodnik „La Furia Roja” oddał niezbyt udany strzał, ale futsalówka na tyle dziwnie skozłowała przed Karpiakiem, że ostatecznie – przy wydatnym udziale słowackiego golkipera – wylądowała w siatce.

 

Warto przy tym wspomnieć, że jeszcze w pierwszej części gry, przy wyniku 2:0 Słowacy zdecydowali się na… wycofanie golkipera. Gra w przewadze na nic im się jednak zdała. Co więcej, to rywale mieli kilka okazji, aby umieścić futsalówkę w pustej bramce.

 

Krótko po przerwie losy tego spotkania zostały w praktyce rozstrzygnięte. Kolejny błąd w rozegraniu Słowaków z lotnym bramkarzem spowodował stratę piłki. Strzał jednego z Hiszpanów z własnej połowy obronił pełniący funkcję lotnego bramkarza Martin Smericka, problem w tym, że uczynił to poza polem karnym. Arbiter nie miał wątpliwości i pokazał słowackiemu kapitanowi czerwony kartonik. Co więcej, Hiszpanie perfekcyjnie wykonali rzut wolny, a swojego drugiego gola tego wieczoru zdobył Mellado.

 

Słowacy grali jednak bardzo ambitnie, za co w 34. minucie otrzymali nagrodę. Znakomite dogranie Patrika Zatovicia – występującego jako lotny bramkarz – wykorzystał Peter Sergin, który z najbliższej odległości wepchnął piłkę do bramki. Hiszpanie odpowiedzieli jednak błyskawicznie – po znakomitym ataku pozycyjnym w sytuacji sam na sam z Karpiakiem znalazł się Raul Campos, który mierzonym strzałem w długi róg ponownie dał swojemu zespołowi czterobramkowe prowadzenie. Do końca spotkania kolejne gole już nie padły i Hiszpanie jako ostatni zameldowali się w strefie medalowej.

 

HISZPANIA – SŁOWACJA 5:1 (3:0)

Bramki: Mellado 1’36”, 23’41”, Sergio Lozano 9’22”, Raul Campos 15’32”, 34’22” – Peter Sergin 33’48”


Autor: Paweł Staniszewski

Fot. UEFA Futsal EURO