Sobota27.04.2024, 19:00
Beniaminek z Lęborka w pierwszych dwóch meczach pozostawiał po dobie dobre wrażenie, również w dzisiejszym spotkaniu nie oddał punktów bez walki. Dwukrotnie w tym spotkaniu prowadził, fantastycznie przede wszystkim mecz z ekipą z Białegostoku rozpoczął. W szóstej minucie gospodarze prowadzili 2:0, jednak goście równie szybko wyrównali. W pierwszej połowie gra toczyła się cios za cios, ostatecznie równo z gwizdkiem kończącym pierwszą połowę goście wyszli na prowadzenie, jak się później okazało – nie oddali go już do samego końca. W drugiej połowie dwiema bramkami udokumentowali wygraną, która pozwoliła im dołączyć do czołówki SFE.
- Tak jak się spodziewaliśmy, był to mecz walki, ale w tych stykowych sytuacjach my byliśmy górą. Byliśmy skuteczniejsi, ale mieliśmy jeszcze więcej sytuacji, mogliśmy wygrać wyżej. Cieszą te punkty, bo pierwszy mecz w sezonie przegraliśmy – mówi na gorąco trener ekipy z Podlasia Adrian Citko, który w pierwszej połowie sam dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. - Muszę dawać dobry przykład młodszym zawodnikom – skomentował z uśmiechem.
Rekord wygrał w Chojnicach 3:0, nie znaczy to jednak, że spotkanie to akurat nie miało swojej historii. Bielszczanie na sukces równie mocno musieli zapracować, a swoją przewagę udokumentowali dopiero w drugiej połowie. Na listę strzelców wpisali się Michał Marek, Jani Korpela i Paweł Budniak. Rekord tym samym jest drugą drużyną, obok Piasta Gliwice, która może się pochwalić kompletem punktów w trzech spotkaniach. Trzeba jednak pamiętać, że spotkania zaległe mają ekipy z Chorzowa i Lubawy.
LSSS Team Lębork – MOKS Słoneczny Stok Białystok 3:6 (3:4)
Bramki: Friszkemut, Łapigrowski, Madziag – Citko 2, Jendruczek, Bondziul, Kowalczyk, Aleksandrowicz
Red Devils Chojnice – Rekord Bielsko-Biała 0:3 (0:0)
Bramki: Korpela, Marek, Budniak
foto: Team Lębork