Wynik dobry, lecz co dalej?

05.01.21Utworzono
/uploads/assets/2930/50401523133_982cab8c51_o.jpg
Koniec rundy jesiennej to i czas podsumowań. W przerwie od rozgrywek postanowiliśmy przyjrzeć się naszym zespołom jak radziły sobie w ostatnich siedemnastu kolejkach i jak wyglądają na tle swoich występów w poprzednim sezonie.

Podsumowanie występów zespołu Acany Orła Jelcz-Laskowice można przeczytać TUTAJ, zaś dziś przedstawimy Wam podsumowanie rundy w wykonaniu Gatty Acrive Zduńska Wola.

 

Po zdobyciu brązowego medalu i ciekawych transferach apetyty w Zduńskiej Woli z pewnością były wysokie. A jak wygląda to w statystykach?

 

Średnia punktów na mecz: 1.68 (1.83)

 

Średnia bramek zdobytych: 3.56 (3.55)

 

Średnia bramek straconych: 3.75 (2.88)

 

Średnia liczba ataków: 88.37 (93.66)

 

Średnia liczba strzałów: 46.37 (41.50)

 

Średnia liczba strzałów celnych: 17.75 (15.61)

 

Procent ataków zakończonych strzałem: 52 (44)

 

Procent strzałów zakończonych celnym uderzeniem: 38 (37)

 

Procent strzałów celnych zakończonych golem: 20 (22)

 

Z pewnością mogło wyglądać to lepiej, bo choć procent ataków zakończonych strzałem wzrósł bardzo wysoko, to już zmniejszyła się liczba bramek po nich. Poza tym mocno wzrosła też średnia bramek straconych na mecz.

 

Odrzucając jednak statystyki, warto docenić ostateczny wynik Gatty, a więc wysokie 5. miejsce. Zduńskowolanie nie posiadający szerokiej kadry, po czterech pierwszych kolejkach mieli okrągłe zero punktów na swoim koncie i wielu z nas pisało już czarne scenariusze.

 

Zmiana na ławce trenera, objęcie zespołu przez Michała Szymczaka i Igora Sobalczyka podniosło jednak zespół, czego symbolem było zwycięstwo z Red Dragons Pniewy, w którym to Daniel Krawczyk pobił rekord Błażeja Korczyńskiego, pod względem strzelonych bramek w historii rozgrywek STATSCORE Futsal Ekstraklasy.

 

O powtórzenie wyników może być już jednak bardzo ciężko. Odejście Michała Szymczaka (jego nowym klubem zostanie prawdopodobnie Legia Warszawa), Karola Czyszka oraz być może Krzysztofa Elsnera, może sprawić, że do gry w polu pozostanie zaledwie sześciu graczy z podstawowego składu.

 

O transferach przychodzących do klubu na razie trudno cokolwiek usłyszeć, a też do rozpoczęcia rundy wiosennej pozostały zaledwie cztery dni.

 

Sportowe utrzymanie się w lidze jest już raczej pewne, bo też trudno byłoby uwierzyć w to, aby Gatta nie zdobyła kilku punktów potrzebnych do pozostania w lidze. Utrzymanie aktualnej pozycji, czy nawet ewentualny awans można byłoby już jednak traktować jako cud, który przy obecnej sytuacji kadrowej raczej nie prawa się wydarzyć.  


Autor: Łukasz Leski
Fot. Jarosław Frąckowiak