Piast objął prowadzenie w 5 minucie. Błąd przy wyprowadzaniu akcji torunian popełnił Jefferson Ortiz, piłka trafiła do Breno Rosy z Piasta, który ładnie przymierzył lewą nogą w okienko bramki przeciwników. W 9 minucie było 2:0, bo Marek Bugański wykorzystał górne podanie, wyprzedził wychodzącego z bramki FC Reiter Kamila Naparłę i strzałem głową zza pola karnego trafił do siatki.
Po przerwie, po rzucie rożnym, interweniujący Naparło nieszczęśliwie posłał piłkę do własnej bramki - i było 3:0 dla Piasta. W 29 minucie Bruno Graca ładnie wykończył akcję po przechwycie kolegi i zrobiło się 4:0. W 33 minucie Rafael Cadini wykorzystał podanie Mateusza Mrowca - 5:0.
Piast ma teraz pięć punktów przewagi nad Rekordem i cztery nad Constractem Lubawa, ale także jeden mecz rozegrany więcej.
A torunianie pod nieobecność Kolumbijczyka Daniela Gallego Garcii oraz Marcina Mikołajewicza kompletnie nie mieli argumentów w ataku.
Piast Gliwice - FC Reiter Toruń 5:0 (2:0)
Bramki: Breno Rosa (5), Bugański (12), Naparło (22-samobójcza), Bruno Graca (29), Cadini (33)
Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Piast Gliwice