Zapowiada się widowisko dla telewidzów

05.02.21Utworzono
/uploads/assets/3079/tomasz.jpg
Wydarzeniem 20. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy będzie mecz czwartego w tabeli Clearexu Chorzów z wiceliderem, Constractem Lubawa. - Zdajemy sobie sprawę, jaki rywal do nas przyjeżdża. Jednak w Chorzowie z Clearexem gra się na warunkach gospodarzy - z pewnością siebie mówi Krzysztof Salisz z Clearexu.

Każda strata punktów przez te zespoły może mieć bardzo poważne konsekwencje. Clearex po wpadkach trzeciego w tabeli Piasta Gliwice wciąż ma szansę na medal, ale traci do Piasta sześć punktów. A w sobotę będzie miał trudne zadanie, gdyż nie zagra kontuzjowany w meczu z Portugalią Mikołaj Zastawnik.

 

- Styl gry Clearexu nie zmieni się pod nieobecność Mikołaja - uważa trener Constractu, Dawid Grubalski. - Na pewno stracą kilka atutów w ataku, które on im zapewniał. My gramy bez Pawła Kaniewskiego. A jest to dla nas również istotna postać. Trudno przewidzieć, w jakim stanie fizycznym będą moi zawodnicy po zgrupowaniu kadr narodowych. Będę się im przyglądał i reagował w trakcie meczu. Jest to mecz z gatunku: obojętnie w jakim stylu, po prostu mamy wygrać.

 

Constract, aby mieć sprawę mistrzostwa Polski w swoich rękach, nie może się potknąć, bo wtedy będzie musiał liczyć na kolejne potknięcie lidera, Rekordu Bielsko-Biała.

 

- Jasne, logika wskazuje, że po utracie punktów trudno będzie już dogonić Rekord - przyznaje Grubalski. - Jednak my skupiamy się teraz tylko na jutrzejszym, bardzo trudnym spotkaniu. To będzie kolejne ekscytujące widowisko, jak każdy mecz między naszymi zespołami.

 

- Wiemy, że czeka nas bardzo ciężki mecz - mówi Maciej Mizgajski z Clearexu. - Drużyna z Lubawy to wymagający przeciwnik, posiadający zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę. Na pewno wiodącą postacią jest Pedrinho i to on robi największą różnicę. Myślę, że udowodniliśmy zarówno w meczu finału Pucharu Polski, jak i w pierwszym ligowym spotkaniu, że potrafimy stawić im czoła. I mimo różnicy punktowej w tabeli zrobimy wszystko, żeby ten mecz wygrać. Będzie to mecz walki ze sporą liczbą sytuacji bramkowych, więc mamy nadzieję stworzyć dobre widowisko dla kibiców, którzy zdecydują się zasiąść przed telewizorami.

 

- Constract to dobry, poukładany zespół - dodaje bramkarz Clearexu, Rafał Krzyśka. - Miejsce w tabeli mówi samo za siebie. Jednak po meczach w Lubawie mamy ogromny niedosyt, zwłaszcza tym w Pucharze Polski; ale i tym ligowym, gdzie po kontrowersyjnym meczu przegraliśmy. Teraz mam nadzieję, że się zrewanżujemy, a przy tym będzie świetne widowisko dla telewidzów.

 

Mecz Clearexu z Constractem w sobotę od godz. 14 - transmisja w nSport+ i w Canal+-telewizja przez internet.

 

Na zdjęciu: Sebastian Leszczak (Clearex, z lewej) razem z Tomaszem Kriezelem (Constract, w środku) w środę walczyli przeciwko Portugalii. W sobotę zagrają przeciwko sobie.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Paweł Jakubowski