Zespół Kałuży przegrał z wirusem

03.01.22Utworzono
/uploads/assets/3875/burelacd.jpg
Sportowy świat od Nowego Roku znów zmaga się z kolejną falą koronawirusa. Pandemia dotknęła także zespół naszego reprezentacyjnego bramkarza, Michała Kałuży - hiszpańską Burelę.

Zajmująca ostatnie miejsce w hiszpańskiej Lidze Honorowej, czyli ekstraklasie, Burela miała zacząć jutro rok od meczu u siebie z ElPozo Murcią (5. lokata w tabeli). - Mecz został odwołany, zresztą jak cała kolejka prawie - mówi Michał.

 

Spotkanie na stronach prezentujących wyniki (np. Flashscore) wciąż jednak istnieje jako zaplanowane na wtorek na godzinę 18. - To znaczy oficjalnie mecz jeszcze nie został odwołany - precyzuje Kałuża. - Ale my już wiemy, że będzie odwołany. Połowa drużyny jest na kwarantannie.

 

Na jutro w hiszpańskiej ekstraklasie są zaplanowane jeszcze dwa mecze, w tym mecz Barcelony. Cztery inne zostały już odwołane.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. CD Burela SF