Katowiczanie jak na razie osiągnęli jeden z lepszych wyników ze wszystkich rywali Rekordu: u siebie przegrali z mistrzem „tylko” 1:5. Jednego z goli dla lidera strzelił Budniak. - Do jutrzejszego meczu podchodzę jak do każdego – zapewnia Paweł. - Z należnym szacunkiem do rywala i bez lekceważenia, obojętnie na jakim miejscu jest obecnie w tabeli. Gramy o zwycięstwo i kolejne trzy punkty.

Katowiczanie zajmują obecnie pozycję nakazującą po zakończeniu sezonu grać w barażach o utrzymanie się w ekstraklasie. W „jaskini lwa” o zdobycz punktową będzie im bardzo ciężko, zwłaszcza, że ostatnio nie byli w dobrej formie. - Znamy mocne i słabe strony przeciwnika, a trener AZS Paweł Machura dobrze zna nasz zespół, bo w nim występował – przypomina Budniak.

Początek meczu o godzinie 20. Transmisja w SportKlubie.

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Rekord Bielsko-Biała