Postawa mistrza Polski nie może zaskakiwać, bielszczanie już przed sezonem zapowiadali, że interesuje ich wyłącznie obrona tytułu mistrzowskiego. Przed tygodniem w meczu z Constractem Lubawa tylko to potwierdzili, pokonując zdobywcę Pucharu Polski na własnym terenie 6:2.

Zaskoczeniem co dla niektórych może być natomiast postawa Piasta. Gliwiczanie sezon rozpoczęli od derbowej wygranej z AZS UŚ Katowice, w meczu z innym lokalnym rywalem – Cleareksem Chorzów stracili natomiast jedyne punkty w tym sezonie, remisując na wyjeździe 1:1. Pozostałe mecze gliwiczanie wygrywali i pobudowani dobrymi wynikami przystąpią do meczu z liderem.

Spotkanie dzisiejsze będzie miało dodatkowy smaczek, którym będzie rywalizacja graczy z Brazylii. Z jednej strony Rodrigo Dasaiev, który już w pierwszych meczach imponował dobrą grą. - Mogę być zadowolony z pierwszych moich meczów, ale też wiem, że stać mnie na więcej. Nie zadowalam się więc tym. Piast to dobra drużyna, panuje u nas dobra atmosfera, tworzymy kolektyw na parkiecie i poza nim. Ja również czuje się w Gliwicach coraz lepiej – mówi zawodnik, który zdobył dla Piasta w tym sezonie trzy bramki, ale zaliczył także aż siedem asyst. A najlepszym strzelcem Piasta Gliwice w tym sezonie, z pięcioma trafieniami na koncie, jest Rafał Franz... były gracz Rekordu Bielsko-Biała.

Najlepszym strzelcem w lidze jest natomiast Brazylijczyk Alex Viana, który z każdym kolejnym miesiącem coraz lepiej prezentuje się w drużynie z Cygańskiego Lasu. Obecnie ma na koncie dwanaście bramek. - Rekord to świetna drużyna, ale każdego da się pokonać – docenia swojego rywala, ale jednocześnie nie przekreśla swoich szans zawodnik Piasta. Bielszczanie zdobyli w tym sezonie aż 44 bramki, najwięcej w całej lidze, Piast z kolei stracił najmniej bramek – tylko 6. Kto kogo przechytrzy?

Foto: Piast Gliwice Futsal