Biorąc pod uwagę tylko pięć ostatnich kolejek tego sezonu, czyli fazę finałową rozgrywek, Clearex oraz Rekord zdobyli po 10 punktów, ale w bezpośrednim starciu górą byli ci pierwsi, którzy pokonali bielszczan w ich hali 4:2. To właśnie ten mecz zadecydował, że w stworzonej na potrzeby tego artykułu tabeli, Rekord ogląda plecy chorzowian.

- Fajnie, że ograliśmy Rekord, ale w ostatecznym rozrachunku nic nam to nie dało - mówi trener Clearexu, Mirosław Miozga. - Pełnego zadowolenia nie ma, ale nasz wynik jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Mamy fajny zespół, dokonamy małych korekt i powinno być dobrze.

Co ciekawe, Clearex mimo, że okazał się najlepszym zespołem pięciu ostatnich kolejek, to sezon zakończył bez medalu. Bo prognostyku - o którym wspomina szkoleniowiec - niestety na szyi nie da się zawiesić.

- Okazaliśmy się najlepsi w rundzie finałowej, ale nic nam to nie dało. Szkoda, bo jeden punkt więcej i sezon skończylibyśmy z medalem - żałuje Miozga. Clearex obecnie jest w fazie roztrenowania. Niebawem na treningach pojawi się kilku nowych zawodników, którzy będą obserwowani pod kątem przydatności do nowego sezonu.

Dalszych niespodzianek jeśli chodzi o naszą klasyfikację już nie ma. Nie licząc podopiecznych Miozgi, pozostałe zespoły zachowały porządek.

Tabela rundy finałowej (miejsce, klub, punkty, bramki)

1. Clearex Chorzów 10 13-11
2. Rekord Bielsko-Biała 10 24-12
3. Gatta Zduńska Wola 9 12-11
4. FC Toruń 8 13-9
5. Piast Gliwice 6 13-18
6. Red Dragons Pniewy 0 11-25

Tekst: Marcin Dworzyński
Fot. Clearex Chorzów