Trzy mecze: 27 goli, prawie 1500 głosów, czyli średnia prawie 500 na mecz - to już naprawdę niezła średnia.

Zgodnie z przewidywaniami fani Rekordu Bielsko-Biała nie mieli żadnych problemów z pokonaniem kibiców MOKS Słoneczny Stok Białystok, których stać było tylko na jednego gola. Kibice Rekordu są w formie i kolejni rywale powinni się ich obawiać.

Trzy punkty zgarnęli też sympatycy Piasta Gliwice (na zdjęciu). Przegrywali 0:1 z Red Dragons Pniewy, ale potem strzelili trzy gole i niezagrożenie wygrali, awansując na 6. miejsce w tabeli.

Najwięcej emocji, czego można było się spodziewać, przyniosło starcie drużyn z górnej części tabeli: Red Devils Chojnice z FC Toruń. Od początku wiele wskazywało na remis i mecz zakończył się podziałem punktów, ale po zakończeniu spotkania pojawił się pewien niesmak.

W regulaminowym czasie zespół FC Toruń miał 302 głosy, czyli strzelił 6 goli. Ale potem "niespodziewanie" ubyły mu cztery głosy. Jak to się stało? Możliwości są trzy:

1. ktoś zagłosował na FC Toruń - ale potem się rozmyślił

2. ktoś zagłosował na FC Toruń - ale potem uznał, że to pomyłka: i albo przeniósł głos na Red Devils, albo się wycofał

3. ktoś celowo zagłosował na FC Toruń - by w ostatniej chwili wycofać się z głosu i spowodować gorszy wynik tego zespołu

Który wariant jest prawdziwy? Mamy nadzieję, że albo 1 albo 2. Ale niezależnie od tego podkreślamy: jeżeli jakaś drużyna ma na koncie np. 302 głosy - to już potem nie może mieć mniej. Zwłaszcza w ostatnich minutach głosowania, które bywają bardzo ważne. Zarówno prowadzący rozgrywki, jak i nadzorujący je przewodniczący Komisji Ligi Janusz Leyk zanotowali 302 głosy na FC Toruń. Wynik 6:6 został oficjalnie opublikowany w komentarzu Futsal Ekstraklasy kilka minut przed końcem meczu. Czyli - gol został zaliczony i potem nie można już go anulować. Ostatecznie - drużyna z Torunia nie mogła już mieć mniej, niż przynajmniej 302 głosy.

Oczywiście to co wymieniliśmy w punktach 1 i 2 może się zdarzyć: pomyłki są rzeczą ludzką, ktoś może zagłosować omyłkowo nie tak jak chciał i potem się z tego wycofać. Takie sytuacje się zdarzają, zdajemy sobie z tego sprawę. Ale nie dopuścimy, aby ktoś tuż przed końcem meczu mógł zmienić dorobek drużyny na gorszy. Ostatnie pół godziny spotkania jest uważnie śledzone przez prowadzącego rywalizację oraz przewodniczącego Komisji Ligi. Dlatego liczymy, że podobna sytuacja już się nie powtórzy.

Wyniki dzisiejszych meczów:

Red Devils Chojnice - FC Toruń 6:6

Red Dragons Pniewy - Piast Gliwice 2:4

Słoneczny Stok Białystok - Rekord Bielsko-Biała 1:8

A w niedzielę trzy kolejne mecze: Gwiazda Ruda Śląska - AZS UŚ Katowice, Constract Lubawa - Clearex Chorzów i GSF Gliwice - Gatta Zduńska Wola. Zaczynamy głosowanie tradycyjnie o godz. 8.

Zdj. Andrzej Oksztul / Piast Gliwice