Oba zespoły początkowo skupiły się, by nie zrobić błędów. Ale w 14 minucie Remigiusz Spychalski strzałem między nogami Macieja Foltyna zdobył prowadzenie dla gości.

Po przerwie FC Toruń nadal grał solidnie, a w 26 minucie dalekie zagranie bramkarza torunian Nicolae Neagu (odbiło się po drodze i zaskoczyło bramkarza gospodarzy.

Bezradni gospodarze na 6 minut przed końcem wycofali bramkarza, by grać w przewadze w polu i w 36 minucie gospodarze w końcu zdobyli bramkę: Nuno Barbosa wepchnął piłkę do bramki gości. Zrobiły się wielkie emocje, jednak wynik już się nie zmienił.

FC Toruń znów prowadzi w tabeli. Beniaminek z Jelcza-Laskowic jest trzeci.

Acana Orzeł Jelcz-Laskowice - FC Toruń 1:2 (0:1)
Bramki: Barbosa (36) - Spychalski (14), Neagu (26)

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Grafika: Acana Orzeł Jelcz-Laskowice