Gruzini się cieszą, Włosi denerwują, Bośniacy pakują walizki

27.01.22Utworzono
/uploads/assets/3941/gruzin.jpg
Rosja i Gruzja - te dwa zespoły są już pewne występu w ćwierćfinale mistrzostw Europy w Holandii. Szanse stracili już Bośniacy, tylko cień szansy mają Serbowie i niestety Polacy.

Za nami dwie rundy spotkań w grupach mistrzostw Europy. Niespodzianki? Niestety, nie w polskiej grupie... Wygrana Holandii z Ukrainą, dwa remisy Włochów, remis Hiszpanii z Azerbejdżanem - wyniki tych meczów zaskoczyły.

 

Po dwóch kolejkach Polska ma na koncie punkt i trzy strzelone gole. Punkt mieliśmy także w mistrzostwach Europy w 2018 w Słowenii. Wtedy w dwóch spotkaniach strzeliliśmy w sumie dwa gole, teraz mamy o jednego więcej. Postęp? W pewnym sensie tak, ale o postępie powie nam mecz z Rosją. Cztery lata temu nie mieliśmy takiego rywala, jak Słowacja - jeżeli strzelimy Rosjanom co najmniej dwa gole, to będzie postęp.

 

Trzy gole w dwóch meczach: wystarczy zerknąć na tabele czterech grup EURO, by zauważyć, że to nie za dużo. Tylko pozbawieni już szans na awans do ćwierćfinału Bośnicy mają mniej. Trzy zespoły też z trzema golami na koncie, a jedenaście drużyn ma więcej bramek, niż Polska.

 

No, ale kto zagra w ćwierćfinale oprócz Rosji i Gruzji? Na dziś wygląda na to, że także Portugalia i Hiszpania. Ciekawa sytuacja w grupie A, gdzie nóż na gardle mają Ukraińcy - obecnie drudzy, ale muszą jeszcze zagrać z Portugalią. Niezwykle interesująca sytuacja w grupie B, gdzie ostatni w tabeli Finowie mają realną szansę na awans, a pierwsi Kazachowie muszą się pilnować, bo porażka z Włochami może ich pozbawić awansu.

 

Mece trzeciej, ostatniej kolejki spotkań grupowych, w piątek i sobotę. Polska zagra z Rosją w sobotę o 14.30.

 

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. UEFA Futsal