Sebastian Leszczak rozpoczął strzelanie w Białymstoku. Zawodnik popisał się swoją klasyczną akcją, czyli zejściem do środka parkietu oraz strzałem prawą nogą z daleka. Moc i technika uderzenia spowodowała, że Kamil Ulman był bez szans. Jagiellonia próbowała doprowadzić do wyrównania i trafili gola, ale na ich nieszczęście do własnej bramki. Uderzenie Pedro Pereiry trafiło w Jakuba Kozłowskiego i niefortunnie od niego się odbiło.

Bochnianie długo próbowali przebić się przez defensywę rywali, ale Ci pomimo skromnego składu próbowali zatrzymać strzały. Tymczasem gospodarze tuż przed przerwą wykorzystali stały fragment gry. Jacek Dzienis dostał podanie z rzutu rożnego i uderzył na bramkę. Zasłonięty Kevin Kollar nie zdołał odpowiednio zainterweniować. Dzięki temu nadzieja znów wlała się w serca lokalnych kibiców.

Przewaga przyjezdnych była nie tylko optyczna. Potwierdzały to statystyki. Już na początku drugiej połowy Minor Cabalceta próbował dwukrotnie pokonać Kamila Ulmana. Bramkarz był dzisiaj jedną z jaśniejszych postaci swojej drużyny. Odważne wyjścia powodowały, że atak przeciwników był wcześniej przerywany.

Jagiellonia walczyła dzisiaj o przeżycie w FOGO Futsal Ekstraklasie. Przegrana oznaczałaby definitywny spadek. Przy nadziei utrzymywał ich dzisiaj Jacek Dzienis. Futsalista w 27. minucie doprowadził do wyrównania.

Dwójkowa akcja gości znów odmieniła obraz meczu. Pedro Pereira podał na prawą stronę do Biela czym zmylił obrońcę, ten odegrał mu na puste pole i zamienił podanie na bramkę. Szanse Jagiellonii zmniejszały się z każdą minutą. Gol Kamila Surmiaka tylko utrudnił i tak złą sytuację. Białostoczanie wyszli na ostatnie sekundy piątką zawodników w polu. Niestety gra z lotnym bramkarzem nie przyniosła skutku i tak oto bramkarz Kevin Kollar również zapisał się na liście strzelców.

JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – BSF ABJ BOCHNIA 2:5 (1:2)

Bramki: Jacek Dzienis 19, 27 - Sebastian Leszczak 5, Jakub Kozłowski 9 (s), Pedro Pereira 34, Kamil Surmiak 39, Kevin Kollar 40

Fot. Damian Przestrzelski