AZS UŚ wzmocnił się przed rundą rewanżową dwoma graczami Piasta, lecz w dzisiejszym spotkaniu nie zagrali. Goście, zgodnie z przewidywaniami, mieli przewagę. Na lewym skrzydle hasał Rodrigo Dasaiev, który wiele razy przedarł się w pole karne gospodarzy. Ale nic z tego nie wynikało. Za to w 5 minucie pivot gliwiczan Mateusz Mrowiec zszedł do środka i mocno uderzył z prawej nogi. Skutecznie - 0:1.

Katowiczanie próbowali szukać wyrównania i w 13 minucie udało się: w polu karnym gości Mateusz Omylak został sfaulowany przez bramkarza Piasta, Michała Widucha. Sędziowie podyktowali rzut karny, trener Piasta Orlando Duarte dokonał zmiany bramkarza (wszedł Łukasz Bogdziewicz), ale Adam Jonczyk nie dał się oszukać i wyrównał na 1:1.

W końcówce pierwszej połowy znów dał o sobie znać Dasaiev, ale ani sytuacja sam na sam, ani podcinka nie zmieniły wyniku.

Za to w 23 minucie zmienił rezultat Sebastian Szadurski z Piasta. Zszedł do środka na swoją lepszą, lewą nogę i mocno uderzył - na dodatek precyzyjnie: piłka odbiła się od jednego słupka, potem od drugiego i wpadła do siatki. 1:2.

Do końca meczu wynik już nie zmienił się, głównie dzięki bramkarzowi katowiczan, Aleksandrowi Waszce. W ostatniej minucie Jakub Jochymek trafił w słupek bramki Piasta.

AZS UŚ Katowice - Piast Gliwice 1:2 (1:1)

Bramki: Jonczyk (13-karny) - Mrowiec (5), Szadurski (23)

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Michał Duśko / Piast Gliwice