Od początku spotkania ona zespoły były niezwykle zdeterminowane, aby objąć prowadzenie w tym spotkaniu. Sytuacje bramkowe wciąż miały obydwie drużyny. Red Devils Chojnice prezentował bardzo dobrą grę w defensywie.

Na parkiecie pojawił się Jefferson Ortiz, który wrócił do składu Widzewa Łódź, po długotrwałej kontuzji. Świetnie interweniował Puchka, a następnie również goalkeeper gości.

Wynik spotkania otworzył Yvaaldo Gomes, który pięknie obrócił się z piłką i umieścił ją tuż obok lewego słupka bramki gospodarzy. Bardzo bliski zdobycia gola był Yelishev, jednak świetną interwencją popisał się Izbiański.

Czerwone Diabły wielokrotnie próbowały strzałów z dystansu. Zespół z Chojnic popełnił piąte przewinienie już w dwunastej minucie spotkania. Tkachenko oddał celny strzał na bramkę rywala, jednak poradził sobie z nim Izbiański.

Wciąż mecz był niezwykle wyrównany, a sytuacje bramkowe wciąż miały oba zespoły. Do końca pierwszej połowy pozostał wynik 1:0 na korzyść gości.

Drugą odsłonę spotkania otworzyły groźne strzały Tkachenki. Obok bramki posłał piłkę następnie Jefferson. Yvaaldo Gomes świetnie obrócił się z rywalem na plecach, jednak zabrakło wykończenia.

Fenomenalną interwencją popisał się Puchka. Red Devils uratował także słupek. Świetnie głową interweniował Izbiański. Gospodarze zaczęli przeprowadzać szereg ataków, wciąż jednak nieskutecznie.

Cztery minuty przed końcem Widzew Łódź popełnił piąte przewinienie. Zwiastowało to emocjonującą końcówkę spotkania i wielką szansę na bramkę wyrównującą. Gospodarze rozpoczęli grę w przewadze. To jednak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, a mecz zakończył się rezultatem 1:0 na korzyść Widzewa.

RED DEVILS CHOJNICE - WIDZEW ŁÓDŹ 0:1 (0:1)

Bramki: Yvaaldo De Macedo Gomes 9