Pochodzący z kraju kawy 23-latek (na zdjęciu po prawej) jest bardzo ciekawą postacią, która w szybkim czasie może stać z jednym z liderów Teamu Lębork. Już we wczorajszym spotkaniu pokazał, że nie potrzebuje wiele czasu, aby wejść do zespołu – po jednej jego akcji z Lucasem Bonifacio padła bramka.

Najciekawszym jest jednak fakt, że do Lęborka trafił nie tylko kolejny Brazylijczyk, ale król strzelców ligi słowackiej z sezonu 2019/20. Andre Luiz w minionych rozgrywkach zdobył 30 bramek, a jego Makroteam Zilina awansował do ćwierćfinałów fazy play off, które ze względu na koronawirusa się nie odbyły.

Po tym indywidualnym sukcesie zawodnik miał trafić do włoskiej Serie A2 do klubu Associazione Sportiva Dilettantistica Futsal Regalbuto, jednak ze względu na pandemię do transferu nie doszło,  a Andre pozostał bez klubu.

Mimo to ruch lęborczan wydaje się być dobrym posunięciem. Tytuł króla strzelców nie trafił z pewnością do Brazylijczyka przez przypadek, a też przeszłość w lidze słowackiej mają chociażby Gustavo Henrique z Piasta Gliwice oraz Matheus Ribeiro i Alex Viana z Rekordu Bielsko-Biała, a jak widzimy zawodnicy ci nie obniżają poziomu naszych rozgrywek, a wręcz przeciwnie.