W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu Acana Orzeł pokonał 3:0 Piasta Gliwice. W składach obu drużyn znalazło się aż 11 obcokrajowców. W 9 minucie ładną akcję gospodarzy wykończył Adriano Foglia. W 11 minucie drużyna z Jelcza-Laskowic dobrze wykonała rzut rożny i Elia Wälty podwyższył na 2:0. A w 14 minucie Nuno Barbosa Futsal wykorzystał błąd Piasta przy wyprowadzaniu piłki. Na pewno dziwi fakt, że taki zespół jak Piast nie zdobył żadnej bramki - skończyło się 3:0.

A Słoneczny Stok Białystok przegrał czwarty mecz z rzędu i teraz jest tuż nad strefą spadkową. Jeszcze z bezpieczną przewagą, ale... musi uważać. W meczu z AZS UŚ Katowice białostocczanie w 10 minucie zostawili dużo miejsca Danielowi Wojtynie, a ten to skwapliwie wykorzystał. W 33 minucie Vitalij Lisniczenko wyrównał, wykorzystując grę 4 na 3 w polu, ale w przedostatniej minucie Jacek Hewlik wykorzystał niedokładne zagranie rywali z rzutu rożnego, przejął piłkę, pognał przez całe boisko, minął bramkarza Słonecznego Stoku i choć piłka trochę mu uciekła, to czubkiem buta na wślizgu zdołał skierować ją do bramki. I AZS UŚ wygrał 2:1.

AZS UG Gdańsk pierwsze minuty meczu z Red Devils Chojnice miał bardzo dobre. W 6 minucie dwójkową akcję Piotr Wardowski - Tomasz Poźniak wykończył ten drugi. W 8 minucie na 2:0 podwyższył Mikołaj Kreft, który zabrał piłkę Jakubowi Kąkolowi. Red Devils wyrównali za sprawą Andrija Burdiuha, a w 32 minucie po kontrze Bernardo Cruz zdobył zwycięskiego - jak się później okazało, na 3:2 - na miarę trzech jakże cennych punktów dla chojniczan.

AZS UG pozostał z siedmioma punktami straty do przedostatniej Pogoni'04 Szczecin i ciężko mu będzie tę stratę odrobić...

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Zdj. Słoneczny Stok Białystok