Mamy reprezentacyjną przerwę w rozgrywkach, więc można przyjrzeć się spokojniej i dokładniej każdemu meczowi z najbliższej 3. kolejki. Tę kolejkę otworzy starcie Gwiazdy Ruda Śląska z  Acaną Orłem Jelcz-Laskowice. To będzie pojedynek sąsiadów w tabeli, drużyn które w dwóch pierwszych kolejkach zdobyły po punkcie. Ale na tym kończą się podobieństwa.

- Mecze z Acaną Orłem pamiętam jeszcze, gdy rywalizowaliśmy na poziomie 1 ligi - mówi bramkarz Gwiazdy, Aleksander Waszka. Od tamtego czasu sporo się jednak zmieniło. Orzeł zanotował efektowny awans do ekstraklasy i w debiutanckim sezonie bił się o medal. Gwiazda awansowała w tym roku, ale trudno jej będzie pójść w ślady Orła.

- Nasze mecze były wyrównane i zacięte do ostatnich minut - wspomina Waszka. - Dziś jednak drużyna z Laskowic to już zupełna inna drużyna. Praktycznie z roku na rok przebudowana. Ale na straży wciąż stoi Maciej Foltyn, który jest podporą zespołu. Mecz w Halembie zapowiada się bardzo Ciekawie, więc zapraszam na halę, która niewątpliwie będzie naszym atutem w tym meczu.

A co o Gwieździe sądzą rywale?

- Pamiętam ją jeszcze z pierwszej ligi, kiedy grałem w Gredarze Brzeg - mówi Kacper Kędra z Acany Orła. - Personalnie zespół Gwiazdy nie zmienił się za bardzo i grają podobnie już parę sezonów. Ale na pewno nie będzie to łatwe spotkanie. Gwiazda jest groźną drużyną, szczególnie u siebie. Gra się tam bardzo niewygodnie, hala jest specyficzna. Drużyna z Rudy Śląskiej gra dużo z pivotem i zawodnicy na skrzydłach wchodzą często w pojedynki jeden na jednego. Na te dwie rzeczy na pewno będziemy musieli zwrócić uwagę i dobrze się pod tym względem przygotować. Nie ukrywamy, że jedziemy tam po pierwsze w tym sezonie trzy punkty.

Tekst: Krzysztof Dziedzic
Grafika: Acana Orzeł Jelcz-Laskowice