Piątek29.11.2024, 20:00
Sobota30.11.2024, 16:00
Sobota30.11.2024, 18:00
Sobota30.11.2024, 19:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 17:00
Niedziela01.12.2024, 18:00
- Nie będę ukrywał, że chciałbym zostać w Polsce, ponieważ rodzina świetnie się tutaj czuje i dziecko chodzi do szkoły. Na razie otrzymałem kilka propozycji z Ukrainy oraz za zachodniej granicy, ale czekam jeszcze na odzew polskich klubów. Wiem, że wszyscy czekają na ostateczną decyzję, co dalej z rozgrywkami, więc może to jeszcze wszystko trochę potrwać. Szkoda, że w ekstraklasie nie zniesiono do tej pory limitu obcokrajowców, ponieważ mogłoby to jeszcze bardziej podnieść poziom rozgrywek – powiedział Ołeksandra Bondar, jeszcze zawodnik Rekordu.
Ukrainiec trafił do zespołu z Podbeskidzia jako dwukrotny król strzelców ekstraklasy i gracz o uznanej marce w naszym kraju. Już grając dla Red Devils Chojnice oraz Wisły Krakbet Kraków odnosił sukcesy. Natomiast w barwach Rekordu trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo Polski i regularnie wygrywał klubową punktację kanadyjską. W obecnej, przerwanej kampanii z powodu epidemii wirusa COVID-19 zdobył 13 goli w 18 potyczkach. Włodarze bielskiego klubu z ciężkim sercem rozstają się popularnym „Sanią”.
- O jego grze mogę wyrazić się tylko w samych superlatywach, profesjonalista, cały czas w mistrzowskiej formie, również w obecnym sezonie. Ale jako klub mamy określoną politykę, staramy się patrzeć dwa, trzy lata do przodu. Z tego względu podjęliśmy rozmowy z zawodnikiem spoza Unii, z którym - jeżeli podpiszemy umowę - to na kilka najbliższych lat. Z kolei "Sania" nie ukrywa, że prawdopodobnie już za rok chciałby wrócić na Ukrainę – stwierdził na łamach strony internetowej mistrza Polski Piotr Szymura, dyrektor sportowy Rekordu.
Sam zawodnik doskonale czuje się w Polsce i dobrze ocenia poziom sportowy Futsal Ekstraklasy. Grając w czołowych klubach mógł na własne oczy zobaczyć jak zmieniała się na przestrzeni ostatnich lat najwyższa klasa rozgrywkowa.
- Nie wiem jak to będzie wyglądać po epidemii koronawirusa, ale z roku na rok poziom sportowy rósł. Wystarczy spojrzeć też na kadrę narodową, która grała na mistrzostwach Europy czy Rekord w europejskich pucharach. Widać w tym wszystkim progres. Liga jest też bardziej wyrównana, tabela bardziej spłaszczona. Jasne, że Rekord odskoczył reszcie stawki, ale od drugiego miejsca w dół trwa walka na noże – dodał Bondar.
Jaka będzie przyszłość byłego reprezentanta Ukrainy? Czy we wrześniu znowu zobaczymy go na polskich parkietach? Oby, bo dla tak klasowych graczy drzwi ekstraklasy powinny być zawsze otwarte.
Zdjęcie: Marek Łękawa