Tylko Rekord Bielsko-Biała może pochwalić się lepszą serią meczów bez porażki. Wicemistrzowie Polski nie przegrali od szesnastu spotkań ligowych! Dodatkowo to właśnie Rekord wygrywał z BSF-em ABJ i Piastem, by po tych spotkaniach zarówno w Bochni jak i Gliwicach śrubowano wspomniane w nagłówku serie. Dla którego z zespołów passa zostanie przerwana w poniedziałek? A może padnie remis?

W Bochni mamy do czynienia z radością z gry. Drużyna dowodzona przez Antuna Bacicia weszła na odpowiednie tory i ani myśli z nich schodzić. To, za co można pochwalić BSF ABJ w ostatnich tygodniach, to ofensywa, a co za tym idzie - liczba zdobytych bramek. W samym 2024 roku bochnianie zdobywali średnio niecałe pięć goli na mecz. Prym wiodą Minor Cabalceta, Pedro Pereira i Łukasz Biel, czyli ścisła czołówka najlepszych strzelców ligi - odpowiednio drugi, czwarty i szósty najlepszy strzelec ligi. Poprawiła się też gra defensywna - w czterech ostatnich meczach BSF ABJ straciło tylko trzy bramki, a duża w tym zasługa Kevina Kollara. 

Sześć meczów i komplet zwycięstw w nowym roku ma za sobą Piast Gliwice. Gliwiczanie dzięki swojej dobrej grze i wobec potknięć Rekordu czy Constractu znajdują się na pozycji lidera FOGO Futsal Ekstraklasy. Podopieczni Orlando Duarte w bieżącym roku nie mieli większych problemów z wygrywaniem meczów poza tym, które wyszarpali w ostatnich sekundach w starciu z GI Malepszy Arth Soft Leszno. Teraz wydaje się, że Piast czeka równie trudny mecz w Bochni. 

W pierwszej rundzie Piast pokonał u siebie BSF ABJ 3:2. Wówczas dwie bramki zdobył Alan Gitahy. W poprzednim sezonie dwukrotnie gliwiczanie okazywali się znacząco lepsi - wygrane 7:0 i 5:1. Teraz wydaje się, że możemy być świadkami bardziej wyrównanego spotkania i nie mamy nic przeciwko temu. 

Mecz BSF-u ABJ z Piastem zostanie rozegrany w najbliższy poniedziałek o godzinie 18:15 w Hali Sportowo-Widowiskowej przy ulicy J. Poniatowskiego 32 w Bochni. Spotkanie będzie transmitowane w TVP Sport.