Obie drużyny nie zaliczyły udanego początku rozgrywek. Słoneczny Stok Białystok przegrał u siebie z Gattą Zduńska Wola nie strzelając gola - co na pewno zawsze poważnie niepokoi. Z kolei chojniczanie rozpoczęli rozgrywki od wyjazdowego remisu 1:1 z Gwiazdą Ruda Śląska, ale potem nadspodziewanie łatwo przegrali we własnej hali z beniaminkiem z Lubawy aż 1:6. Dwa mecze z jedną zdobytą bramką: też niewiele.

W sobotę większe szanse daje się Słonecznemu Stokowi. - Mocne strony drużyny z Białegostoku? Zespół grający odważnie, szczególnie we własnej hali - uważa trener Red Devils Chojnice, Jakub Mączkowski. - Silni fizycznie, z doświadczonym Adrianem Citko w roli grającego trenera.

Ale oczywiście szkoleniowiec Red Devils zauważa też minusy w grze przeciwników. - Słabe strony: zespół który podobnie jak my w pierwszym meczu miał duży problem ze skutecznością - stwierdza Mączkowski.

W poprzednim sezonie Słoneczny Stok dwukrotnie grał u siebie z Red Devils Chojnice i dwa razy wygrał - 6:3 i 3:1.

Początek spotkania w sobotę o godzinie 18.

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. Aleksander Knitter