Kto prócz bielszczan stanie na ligowym podium tego nie wiadomo. Pewne jest, że do dwóch wolnych miejsc aspirują już tylko trzy drużyny. Mimo zwycięstwa w Pniewach Piastunkom z Gliwic zabraknie już „dystansu” na długi i skuteczny finisz. Obecnie w najlepszej sytuacji jest paradoksalnie chyba FC Toruń.

Drużyna Łukasza Żebrowskiego ma co prawda dwa punkty straty do Gatty, ale już najtrudniejsze mecze za sobą, co oczywiście nie znaczy, że pojedynki z Piastem czy domowy z Red Dragons w najbliższej kolejce będą spacerkiem. Gatta ma zaliczkę dwóch punktów, ale jednak w zanadrzu dwa wyjazdy. Najpierw do Chorzowa, następnie do Bielska-Białej.

Dzięki postawie Clearexu rywalizacja o podium w tym sezonie nabrała ogromnych rumieńców. Chorzowianie w rundzie dodatkowej punktują w każdym spotkaniu, wygrali z Rekordem, ale to wszystko właściwie będzie niczym jeżeli przegrają z Gattą. Remis może dać wiele, ale jednak może też pozbawić ich szans. Sezon Clearex kończy bowiem w Pniewach. Gospodarze też będą chcieli godnie pożegnać się z wiernymi kibicami.

W grupie spadkowej toczy się gra przede wszystkim o uniknięcie baraży. W najtrudniejszej sytuacji – patrząc na tabele – Akademicy z Gdańska oraz ich koledzy z Katowic. Gdy jednak tym ekipom dodamy po trzy punkty za walkower z beniaminkiem ze Słomnik, ta sytuacja już się delikatnie poprawi. W tym momencie nawet będąca w najlepszej sytuacji Pogoń Szczecin, a zwłaszcza ekipa z Białegostoku nie mogą być jeszcze pewne swego. Zwłaszcza, że gdańszczanie kończą sezon w Wieliczce.

Wydaje się, że drużyna z Małopolski może być swoistym języczkiem u wagi – tydzień wcześniej (w najbliższy weekend) ekipa ta będzie podejmować drużynę z Podlasia. Decydujące również będą dwa mecze między bezpośrednimi zainteresowanymi ekipami: AZS UŚ Katowice – Pogoń 04 Szczecin (w najbliższy weekend) i MOKS Słoneczny Stok Białystok – Pogoń.