Dla Rekordu mistrzostwo za ten sezon to trzeci tytuł z rzędu. Podobnym wyczynem mogą się pochwalić jedynie zawodnicy Akademii FC Pniewy i Cleareksu Chorzów. Swoistym paradoksem jest to, że zatrzymać bielszczan, przynajmniej na kilka dni, w dołączeniu do Cleareksu i Akademii mogli właśnie w poniedziałkowy wieczór następcy słynnej drużyny chorzowskiej z przełomu wieków.

Akademia FC Pniewy wywalczyła tytuły mistrzowskie w latach 2010-2012, gdzie o prymat rywalizowała z Wisłą Kraków czy właśnie z Rekordem. Clearex natomiast okazywał się najlepszy w sezonach 2000-2002. Wtedy miał przeciwko sobie mocną koalicję drużyn ze śląska, jak i Krakowa. Rekordziści złamali „kadencyjność” seryjnych mistrzostw – na mistrzowski hat-trick fani Rekordu nie musieli czekać dziesięć lat od poprzedniego takiego wyczynu. 

A personalnie swoistym hegemonem w tym względzie jest Andrzej Szłapa. Obecny trener Rekordzistów do złotych medali ze swoją obecną drużyną dorzuca przecież jeszcze pięć tytułów mistrzowskich z Cleareksem i mistrzostwo Polski z Rekordem w 2014 roku, jeszcze wywalczone na parkiecie jako zawodnik.