Na początek kilka słów wyjaśnienia: na poniższe notowanie warto spojrzeć z przymrużeniem oka. Nie jest ono bowiem całkowicie miarodajne – nie wszystkie ekipy grały ze sobą w tych samych warunkach (mecz u siebie i na wyjeździe), poza tym po podziale ligi na dwie grupy jedni rywalizowali z drużynami teoretycznie silniejszymi, drudzy natomiast ze słabszymi. Opieraliśmy się wyłącznie na suchych liczbach - punktach zdobytych w 2017 roku. 

Nie trzeba specjalnie się silić, by zauważyć, że to był rok Rekordu. W całym 2017 roku doznali tylko dwóch porażek, obu wiosną. Na własnym terenie na początku marca z Euromasterem Chrobrym Głogów 4:5 i kilka tygodni później w Zduńskiej Woli 2:4. Jeżeli bielszczanie więc mieli jakikolwiek delikatny kryzysik, to wyłącznie w marcu.

2017 rok upłynął czołowym ekipom pod znakiem stabilizacji – w całorocznym zestawieniu na czele są bowiem te same ekipy, które kończyły ubiegły sezon na podium. Gatta wiosną zainkasowała nawet tyle samo punktów co Rekord, nie dotrzymała jednak kroku bielszczanom jesienią.

Wiosną wszystkie drużyny zdobyły więcej punktów, bo też odbyło się więcej kolejek. Po jedenastu w sezonie zasadniczym, jeszcze 5 kolejnych w grupach. Pod uwagę nie braliśmy beniaminków, spadkowicza z Chojnic oraz ekipy z Głogowa, która jednak wiosnę miała bardzo dobrą, zanotowała czwarty wynik.

Bilans 2017 roku:

Rekord 67 pkt (34 wiosną + 33 jesienią)

Gatta 57 (34+23)

FC Toruń 49 (27 +22)

Clearex 42 (25+17)

Piast 37 (20+17)

Pogoń 34 (23+11)

Red Dragons Pniewy 33 (21+12)

AZS UŚ Katowice 32 (24+8)

AZS UG Gdańsk 26 (16+10)

MKF Solne Miasto Wieliczka 18 (11+7)

foto: bts.rekord.com.pl