- Na Śląsku zawodnicy, trenerzy i prezesi znają się na wylot. Ciężko jest kogoś, czymś zaskoczyć, a mecze bardzo często są wyrównane. Nawet Rekord nie może być pewny zwycięstwa z teoretycznie słabszym rywalem, ponieważ często o wyniku decydują detale oraz dyspozycja dnia. Rzadkością są spotkania, gdzie wynik jest ustalony już po pierwszej połowie. Derbowe starcia od zawsze elektryzują kibiców i przyciągają ich na trybuny i przed telewizory – mówił na chwilę przed startem nowej kampanii Futsal Ekstraklasy, Tomasz Czok, prezes GSF-u Gliwice.

Niekwestionowanym liderem wirtualnej, „śląskiej” tabeli po 16. kolejkach jest Rekord, który do tej pory tylko raz zszedł z parkietu pokonany. Niespodziewanymi pogromcami bielszczan okazali się Akademicy z Katowic. Najsłabiej w bratobójczych pojedynkach radzi sobie Gwiazda Ruda Śląska, która do tej pory przegrała wszystkie mecze i zamyka całą stawkę. Natomiast beniaminek z Gliwic prawie każdemu wysoko stawia poprzeczkę, ale do tej pory punktował tylko w starciach z rudzianami. Jak wyglądałaby tabela, uwzględniająca tylko potyczki między zespołami z województwa śląskiego?

„Śląska” tabela Futsal Ekstraklasy po 16. kolejkach

1. Rekord Bielsko Biała      7 meczów   18 punktów   35-18 w bramkach

2. Clearex Chorzów            6 meczów   12 punktów   28-17 w bramkach

3. AZS UŚ Katowice           6 meczów   12 punktów   18-21 w bramkach

4. Piast Gliwice                   8 meczów   10 punków    22-23 w bramkach

5. GSF Gliwice                    6 meczów    6 punktów    15-15 w bramkach

6. Gwiazda Ruda Śląska     6 meczów    0 punktów      6-30 w bramkach

W 17. kolejce dojdzie do jednego, starcia w ramach województwa śląskiego. Rekord zmierzy się w hali przy ul. Startowej z AZS-em Katowice. Czy mistrzowi Polski uda się zrewanżować zespołowi Miłosza Kocota za jesienną porażkę?

Tekst: Rafał Szlaga

Zdjęcie: Michał Duśko (Piast Gliwice - Futsal)