BSF ABJ Bochnia melduje się na 10. miejscu w tabeli, odnotowując do tej pory 20 trafień oraz 19 straconych bramek. Póki co, w meczach domowych, dwukrotnie triumfował oraz zaliczył jedną porażkę z Piastem Gliwice. W meczach wyjazdowych zespół z Bochni również odnotował tylko jedną porażkę - z Dremanem Exlabesa Opole Komprachcice, ale pozostałe spotkania już tylko zremisował. Dla BSF-u w szczególności trudne były ostatnie dwie kolejki, to właśnie w nich nie udało im się zdobyć choćby punktu.

Rekord Bielsko-Biała z kolei wciąż melduje się na szczycie tabeli. Do tej pory zespół spod Klimczoka odnotował aż 38 goli strzelonych przy zaledwie 14 straconych bramek. Rekord jest również bezbłędny, jeżeli mowa o meczach wyjazdowych, gdzie zdobył komplet punktów. Bielszczanie odnotowali do tej pory tylko jedną porażkę - w spotkaniu domowym, w którym ulegli wicemistrzowi Polski, Constractowi Lubawa. Zawodnicy Chusa Lopeza po sukcesie w Lidze Mistrzów i awansie do Elite Round, z pewnością pojadą do Bochni pełni determinacji i chęci walki. Czy BSF jest gotowy na podjęcie próby zatrzymania Mistrza Polski? Historia pokazuje, że na pewno nie stoi na straconej pozycji. W końcu to własnie ostatnie spotkanie rozegrane w Bochni przez te dwa zespoły zakończyło się wygraną gospodarzy aż 7:2.

Wielką trudnością dla bochnian z pewnością będzie brak pierwszego bramkarza, Viktora Saafa, który poprzez otrzymanie bezpośredniej czerwonej kartki w meczu z Piastem Gliwice, będzie pauzować swój drugi mecz. Z powodu zaś kontuzji drugiego golkipera gospodarzy, Oliwiera Piwowarczyka, zespół z Bochni zdecydował się na transfer medyczny, dlatego między słupkami z pewnością zauważymy Rafała Aksamita, który przyszedł z I-ligowego AZS-u UEK Kraków i bronił już w ostatnim meczu z Dremanem Exlabesą. Na tle drużyny z pewnością wyróżnia się Minor Cabalceta, który zdobył już pięć bramek. W Rekordzie najlepszym strzelcem jest natomiast Mikołaj Zastawnik, autor dziesięciu trafień. Tuż za nim jest Eric Panes, który na swoim koncie ma już dziewięć bramek, ale warto też wspomnieć o Matheusie, który w tym sezonie już ośmiokrotnie pokonywał swoich bramkarzy, a wysoką formę potwierdził niedawno w Brukseli.

Czy BSF ABJ Bochnia zdoła zatrzymać Mistrza Polski? Pozostaje przed nim bardzo trudne zadanie, którego rozwiązanie ponznamy już w sobotę, 2 listopada o godzinie 19:45! Losy tego spotkania możecie śledzić w TVP Sport!