Pivot w 2019 roku podczas jednego ze sparingów przedsezonowych stracił przytomność i długo walczył o życie w jednym z gliwickich szpitali. Jasiński był wprowadzony w tzw. śpiączkę farmakologiczną, a swój najważniejszy mecz w życiu ostatecznie wygrał. Dzisiaj z jego zdrowiem jest wszystko w porządku. - Co roku wybieram się na kontrolę do Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Ale wszystko jest w porządku, więc bardzo się z tego powodu cieszę - mówi Jasiński. Aktualnie w życiu prywatnym zajmuje się nieruchomościami. - Od kilku lat z żoną zajmujemy się remontami i inwestycjami w nieruchomości. Mamy też własne biuro, do którego serdecznie zapraszam.

Awans Sośnicy do FOGO Futsal Ekstraklasy zadowolił Jędrzeja. Od wielu lat to kibic klubu, a obecnie także działacz. - Jestem w zarządzie klubu Sośnicy, a że mamy tam kilka sekcji i drużyn, to oczywiście staram się wszędzie dać tyle, ile mogę, aby to wszystko działało w najlepszy sposób. Wraz z resztą chłopaków - Marcinem Kiełpińskim, Tomkiem Szczurkiem, Łukaszem Kujawą, Bartkiem Pietrzakiem i Grzesiem Podeszwą staramy się zadbać, aby Sośnica była klubem, w którym sami chcielibyśmy grać i po prostu czuć się dobrze. Dlatego bardzo cieszymy się, że z każdej strony słyszymy “może za wiele pieniędzy w klubie nie mają, ale za to atmosfera zawsze jest top”. Zobaczymy, jak wyjdzie nasz debiutancki sezon w FOGO Futsal Ekstraklasie. Troszkę rzeczy zmieniamy, aby wznieść się na jeszcze wyższy poziom organizacyjny, ale bardzo mocno wierzymy, że się wszystko uda - mówi Jasiński.

34-latek odniósł się też do końcowych rozstrzygnięć z poprzedniego sezonu najwyższej klasy rozgrywkowej. - Myślę, że dla całokształtu ligi dobrze, że mistrz się zmienił i trafił poza Śląsk. To zaostrzy apetyty. Bardzo smutno, że AZS UŚ Katowice pożegnał się z FOGO Futsal Ekstraklasą, ale to tylko sport i życzę im najszybszego powrotu - podsumował Jasiński, który ostatnie sezony swojej futsalowej kariery spędził właśnie w ekipie z Katowic.

Pierwszy mecz w sezonie 2023/24 FOGO Futsal Ekstraklasy Sośnica rozegra u siebie z Rekordem Bielsko-Biała.

Fot. Sośnica Gliwice