Pierwsza połowa stała pod znakiem stałych fragmentów gry. Bo choć biało-czerwoni prezentowali wyższą kulturę gry i stworzyli sobie sporo okazji na strzelenie gola, ani razu nie udało im się trafić do siatki Finów z akcji. Pierwsze dwie bramki padły z rzutów rożnych, a ich architektem był Tomasz Kriezel. Zawodnik Constractu najpierw znakomicie dograł do Krzysztofa Elsnera, który pięknym strzałem z woleja otworzył wynik meczu, a później po wstrzeleniu przez niego piłki w pole karne samobójczego gola strzelił Panu Autio. Na 3:0 podwyższył natomiast Michał Kubik. Kapitan naszej reprezentacji próbował z autu dograć do jednego ze swoich kolegów. Obrońca rywali zdołał wybić futsalówkę, ale zrobił to na tyle niefortunnie, że ta spadła prosto pod nogi Kubika, który bez zastanowienia huknął w długi róg, nie dając bramkarzowi szans na skuteczną interwencję. Finowie także mieli swoje okazje, a po najlepszej z nich piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Bartłomieja Nawrata. Do przerwy nasz golkiper zachowywał jednak czyste konto.

Druga odsłona gry nie obfitowała już w tyle emocji. Podopieczni Błażeja Korczyńskiego w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie, nie dając Finom strzelić choćby honorowego gola. Co więcej, w samej końcówce biało-czerwoni wykorzystali grę rywali w przewadze, podwyższając jeszcze wynik. Zdobywcą gola okazał się Mateusz Madziąg, który popisał się skutecznym odbiorem, a następnie strzałem z własnej połowy po raz czwarty tego dnia umieścił futsalówkę w bramce Finów.

POLSKA – FINLANDIA 4:0 (3:0)

Bramki: Krzysztof Elsner, Panu Autio (sam.), Michał Kubik, Mateusz Madziąg

Skład reprezentacji Polski: 12. Bartłomiej Nawrat – 8. Dominik Solecki, 9. Tomasz Lutecki, 3. Mateusz Madziąg, 2. Michał Kubik oraz 4. Patryk Hoły, 5. Michał Klaus, 6. Jakub Kąkol, 7. Mateusz Olczak, 10. Sebastian Leszczak, 11. Krzysztof Elsner, 13. Tomasz Kriezel, 14. Mateusz Mrowiec

Autor: Paweł Staniszewski

Fot. Łączy nas Piłka