To znamy z parkietów Futsal Ekstraklasy: na brak widzów na meczach GI Malepszy Leszno, Constract Lubawa, Acany Orła Jelcz-Laskowice, Red Devils Chojnice, czy Red Dragons Pniewy nie narzekamy. Hale są na ogół wypełnione - jak np. podczas meczów Gatty Zduńska Wola. Inna sprawa, że często te hale nie są największe. Futsaliści FC Toruń zrobili przeprowadzkę do większego obiektu i widok całych trybun jest jeszcze daleki od ideału, ale to też powinien być krok w dobrym kierunku.

O kibiców musimy dbać wyjątkowo. Musi być ich coraz więcej - to powinno być jednym z głównych punktów działania klubów. Futsal często postrzegany jest tak, jak jest widziany - 100 osób na meczu nie przyciągnie sponsorów, nowych widzów. Dlatego cieszy, że ostatni mecz w Wirtualnej Futsal Ekstraklasy spowodował takie reakcje, jakie spowodował: ponad 1700 kibiców w akcji, prawie 25 tysięcy śledzących rywalizację.

Wirtualna Futsal Ekstraklasa to okazja do pokazania, że futsal cieszy się zainteresowaniem, że to nie tylko sympatyczna gałąź dla nielicznych, jak niektórzy ją postrzegają.... Dlatego bawmy się i głosujmy - w tej niewdzięcznej przerwie w rozgrywkach niewiele więcej możemy zrobić dla promocji naszej dyscypliny.

Średnio każdy dotychczasowy mecz w Wirtualnej Futsal Ekstraklasie (poza spotkaniem GI Malepszy Leszno z Constractem Lubawa) to około 300 głosów. Podnieśmy ten poziom. Weźmy trzysta osób na futsalowym meczu - to nie brzmi szczególnie dobrze. Podnieśmy do np. 800 na spotkaniu. I może taką średnią kiedyś przeniesiemy do hal na mecze naszych zespołów. To już byłaby średnia podobna do polskiej piłki ręcznej - a patrząc na relację z jej meczów w TVP Sport - to chyba w tę stronę powinniśmy starać się zmierzać.

A przed nami weekend z 4. kolejką Wirtualnej Futsal Ekstraklasy. W niej m.in. starcia Piasta Gliwice z Constractem Lubawa oraz FC Toruń z Gattą Zduńska Wola. Liczymy na wielu głosujących kibiców.

Tekst: Krzysztof Dziedzic

Zdj. KS Constract Lubawa