Przemyślanie rozpoczęli sezon wraz z trenerem Robertem Kuroszem na czele, ale na przestrzeni rundy jesiennej doszło do znaczącej zmiany. Włodarze zdecydowali się na roszady na stanowisku trenerskim, a tłumaczono to w następujący sposób: "Zarówno Zarząd, jak i sponsorzy, postawili przed zespołem jasny cel - utrzymać się w Ekstraklasie. Doceniając dotychczasowe osiągnięcia, ale przede wszystkim ufając w możliwości i umiejętności poszczególnych zawodników oraz potencjał tkwiący w całym zespole, Zarząd uznał jednak, że w świetle wyników ostatnich meczów oraz postawy drużyny, niezbędne jest zupełnie nowe spojrzenie na dalszą grę.” Nową jakość ma przynieść duet trenerski Adriano Ambrosio Ribeiro - Krzysztof Kusia. Panowie z początku współpracy nie mogą być jednak raczej zadowoleni. Cztery mecze i cztery porażki, ale niepowodzenie można tłumaczyć klasą rywali, bo wśród nich były chociażby drużyny Piasta Gliwice i GI Malepszy Arth Soft Leszno.

Przerwa zimowa niewątpliwie może zadziałać na plus dla tej drużyny. Trenerzy będą mieli więcej czasu na przekazanie wiedzy i zgranie zespołu. Drużyna składa się z zawodników lokalnych oraz tych znanych już kibicom: Cristian Neme, Yaroslav Lebid czy Victor Diego Marinho. Warto jeszcze wspomnieć, że przemyślanie już sięgnęli po wzmocnienie. W rundzie wiosennej sezonu 2023/2024 na parkiecie zobaczymy Adama Kokoszkę, byłego reprezentanta Polski w piłce trawiastej. Jak zawodowy piłkarz poradzi sobie na futsalowych parkietach? Czy pójdzie w ślady Waldemara Soboty i zanotuje taki niesamowity progres? O tym przekonamy się już niedługo.

- Cel dla nas, jako beniaminka, na pierwszy sezon w FOGO Futsal Ekstraklasie był i nadal jest jeden - utrzymanie się w niej. Jesteśmy na półmetku rozgrywek, uzbieraliśmy 13 punktów co daje nam trzy punkty nad strefą spadkową. To oczywiste, że mały niedosyt jest, bo w kilku meczach można było ugrać „coś więcej”, ale nie zwieszamy głów. Pracujemy ciężko cały czas z trenerem Adriano Ribeiro, który objął nasz zespół pod koniec pierwszej rundy i na pewno okres świąteczno-noworoczny nie będzie dla nas czasem na odpoczynek, tylko etapem przygotowań do rundy rewanżowej – podkreśla Łukasz Rudnicki, kapitan Eurobusu Przemyśl.

Sprawdźmy dokładne statystyki. Eurobus aktualnie plasuje się na trzynastej pozycji, czyli trzy punkty nad kreską. W rundzie jesiennej wygrali cztery mecze, jeden zremisowali i ponieśli dziesięć porażek. Od siódmej kolejki, z jednym wyjątkiem, trwa ich nienajlepsza passa. Siedemdziesiąt sześć bramek straconych to trzeci najgorszy wynik w lidze, przy czym byłoby ich więcej, gdyby nie parady pomiędzy słupkami Artura Kuźmy.

Niewątpliwą siłą drużyny z Podkarpacia są kibice. Ci spisują się świetnie w hali, gdzie zapełniają ją praktycznie do ostatniego miejsca. Bilety rozchodzące się jak świeże bułeczki jest określeniem jak najbardziej na miejscu. Ponadto fani aktywni są w social mediach. Kilkukrotnie w tym sezonie, docenili swoich graczy w różnych plebiscytach organizowanych na profilach FOGO Futsal Ekstraklasy, między innymi na najładniejsze bramki kolejki czy obrony kolejki.

- Chcemy być lepsi pod każdym względem, co pozwoli nam punktować zdecydowanie częściej. W zespole jest siła, potencjał i chęci do ciężkiej pracy. To przekłada się na dalszy rozwój. Jestem pewny, że zrealizujemy swój cel i pozostaniemy w gronie ekstraklasowiczów na przyszły sezon. W imieniu całego zespołu Eurobus Przemyśl życzę wszystkim kibicom, nie tylko naszym, zdrowych, spokojnych i wesołych świąt Bożego Narodzenia oraz wielu emocji na wszystkich futsalowych halach w Nowym Roku! – kończy Rudnicki.